- autor: Roger_Reuszi, 2015-04-19 10:41
-
KS Warka- GKS Orzeł 98' Wierzbica 1-1 (1-0)
Gole dla Orła: Grzegorz Dziurzyński kar. 65'
Asysty dla Orła: Dominik Grzybowski (niebezpośrednio, faulowany w polu karnym)
Gole dla Warki: Aleksander Siodłowski 32'
Asysty dla Warki: Wiktor Werbanowski
Jedenastka :
- Rafał Bielecki-
- Filip Kuźdub, Sebastian Więczasek, Sebastian Nadgrotkiewicz, Krystian Giezgała, (Dominik Grzybowski)
- Bartłomiej Spadło, Grzegorz Dziurzyński (C), Dawid Zielonka (Bartosz Reuszel),
Piotr Jaworski- - Jonasz Szyszka, Mikołaj Kliszewski
- Pozostali rezerwowi: Olaf Śliwa
Zapraszam do rozwinięcia newsa, w którym zawarty jest krótki opis ze spotkania*
Jechaliśmy do Warki z jasno wyznaczonym celem. Wygrać tam w końcu mecz. Dotychczas remisowaliśmy 0-0 i przegraliśmy 1-2. Warka od zawsze w meczach z nami ustawiała się defensywnie i liczyła na szybkie kontry i niestety w pewnym stopniu ta taktyka im się sprawdzała. Podobnie wyglądało to starcie. My od początku graliśmy atak pozycyjny i atakowaliśmy natomiast Warka atakowała twardy pressingiem dopiero na własnej połowie. Tym razem jednak obrona Warki nie była tak szczelna jak w poprzednich starciach i łatwiej nam dochodziło się do sytuacji strzeleckich niestety jednak skuteczność pozostawiała wiele do życzenia. Nasi napastnicy strzelali mocno w obrońców lub w bramkarza albo chybiali mocno nad bramką. Niestety niewykorzystane akcje się zemściły. I napastnik gospodarzy po złym zachowaniu całej naszej linii defensywnej urwał się i płasko dośrodkował w nasze pole karne gdzie akcja został pewnie sfinalizowana strzałem obok Rafała Bieleckiego. Zaczynała się powtórka z rozrywki. My atakowaliśmy, a Warka strzelała.
Po przerwie na początku gra się wyrównała, ale walka w środku pola trwała jedynie przez jakieś 10-15 minut później znów udało nam się zdominować wydarzenia na boisku. Niestety kolejne nasze ataki nie przynosiły większego skutku aż w końcu na boisku zameldował się Dominik Grzybowski, który wniósł wiele ożywienia w szeregach ofensywnych naszych juniorów. Mocno szarpał prawym skrzydłem aż w końcu wywalczył po rajdzie w polu karnym jedenastkę dla podopiecznych Rafał Stąpora. Jeszcze akcję wcześniej również faulowany był Mikołaj Kliszewski w polu karnym po tym jak obrońca gości... rzucił się całym ciałem Mikołajowi pod nogi, ale sędzia nie sięgnął po gwizdek. Do podyktowanego karnego podszedł Grzegorz Dziurzyński (C) i pewnie wyegzekwował jedenastkę. Zaraz po tym na boisku pojawił się również Bartosz Reuszel, który wrócił do gry po 2 miesiącach przerwy. Rzucaliśmy już wszystkie siły do ataku i próbowaliśmy wszystkie niestety nie udało nam się już nic ustrzelić. W ostatniej akcji meczu sędzia zachował się fatalnie i mógł zaprzepaścić nam cały mecz. Upływa już doliczony czas do naszego stopera Sebastiana Nadgrotkiewicza prosto na nogę spada piłka, nasz obrońca długo się nie namyślał chciał wybić piłkę, ale brutalnym wejściem wykazał się napastnik gości, który wszedł nakładką. To była ewidentna czerwona kartka, ale sędzia pozostał niewzruszony i dodatkowo Wareccy zawodnicy mieli piłkę meczową, ale minimalnie chybili.
No cóż nie udało nam się znów wywieźć z Warki kompletu punktów, ale jest chociaż jakże cenny 1 punkt. Ta drużyna ewidentnie nam nie leży, nie potrafimy grać z tą drużyną w dodatku na wyjeździe. Zawodnicy z Warki potrafią to skrzętnie wykorzystać przeważnie urywając nam punkty. Generalnie pozostaje niedosyt, ale nie możemy tego rozpamiętywać i szybko skupić się na zbliżającym się spotkaniu z Blaskiem Odrzywół, który jest sensacją tych rozgrywek i z pewnością będzie to ciężki bój. Zawodnikom z Warki dziękujemy za ciekawy i emocjonujący pojedynek i życzymy powodzenia w dalszych zmaganiach ligowych.